
Podsumowanie sierpnia 2019
Tym razem troszeczkę spóźnione, ale jest – podsumowanie sierpnia. Są drobne sukcesy, są lekkie porażki – jak to w życiu. 🙂 Zaczęła się szkoła więc trzeba ustalić jakieś nowe priorytety i działać. Poniżej jak co miesiąc opiszę co poszło tak jak planowałem, a co mogło pójść dużo lepiej:
Co poszło zgodnie z planem:
- największe osiągnięcie sportowe tego miesiąca – wróciłem do treningów tenisa stołowego (nie do poodbijania ze znajomymi, a do profesjonalnych regularnych treningów) co mnie strasznie cieszy, bo okazuje się, że jednak to bardzo lubiłem za „łepka”
- byliśmy w Energylandii – rollercoaster Zadar to absolutny sztos 🙂
- udało się pojechać na szybki wypad do Trójmiasta, gdzie pogoda super się udała
- zakończyliśmy szczepienia Shibson’a, więc można już uskuteczniać spacery pełną parą
- Daduś wreszcie zaczęła doszkalanie jazdy więc byliśmy w Rzeszowie, gdzie Szymke z OSK ControL przeprowadził przyspieszony kurs
- udało się po raz 4 oddać krew w tym roku
- zaplanowałem konferencję Native Cloud i Hackaton HackYeah (CTF) na wrzesień
Co powinno być zrobione lepiej:
- waga !!! 108.4kg – no redukcji to trzeba przyznać nie było :/
- jeśli chodzi o dyscypliny z triathlonu to chyba żaden – albo tylko 1 trening biegowy został odbyty
- zawzięcie i wytrzymałość – coś ostatnio podupadło, ale mistrzostwa świata w podwójnym IronMan’ie trochę mnie chyba uratują z marazmu
- miałem się rolować i rozciągać, a wyszło jak zwykle :/
- zaniedbałem HackTheBox i przygotowania do OSCP – koniecznie muszę jakoś na to wygospodarować czas
Jeśli chodzi o sierpień to sportowo było i dobrze i źle 🙂 Wakacje się skończyły, więc troszkę więcej trzeba się wziąć do roboty. Kilka wyjazdów się zapowiada i trochę „orki”. Pogoda się zepsuła, ale mam nadzieję, że jeszcze wróci.

