wyjazdy

Spontanowy wypad do Barcelony

Końcem października wyskoczyliśmy na kilka dni do Barcelony. Mimo napiętej atmosfery jaką przedstawiała telewizja ostatecznie zdecydowaliśmy się na ten wyjazd. Ogólnie sytuacja na miejscu była spokojna. Czasami jakieś atrakcje dla turystów były zamknięte przez protesty, ale to były pojedyncze przypadki. Pogoda w prawdzie nie do końca się udała, ale za to udało się w międzyczasie wyskoczyć do Walencji. Moje pierwsze wrażenie po Barcelonie to: miasto świateł. Dosłownie co 50-100m są światła. Jazda autem to tam jakaś gehenna co chwile start – stop. Oczywiście poza tym miasto bardzo ładne i ma kilka fajnych miejscówek. Zapraszam do oglądnięcia fotek.